Zarabiamy więcej, ale czy stać nas na większe mieszkania?

W ciągu ostatnich trzech lat nasze płace wzrosły niemal o 16 procent. Nie oznacza to jednak, że teraz stać nas na zakup mieszkania. Okazuje się, że ceny za metr kwadratowy lokalu mieszkalnego rosną wraz ze wzrostem wynagrodzeń. Na ile nas stać?

Wzrost wynagrodzeń

Polacy zarabiają więcej niż przed rokiem. W sektorze przedsiębiorstw pracownicy dostają średnio 4798 zł wynagrodzenia miesięcznie. To ok. 5 procent więcej niż w ubiegłym roku, biorąc pod uwagę 2-procentową inflację. Wydawałoby się więc, że stać nas na więcej. Sytuacja ta jednak z pewnością nie dotyczy rynku mieszkaniowego.

Okazuje się, że ceny mieszkań rosną wprost proporcjonalnie do wysokości wynagrodzenia. To, że zarabiamy więcej, nie oznacza więc, że możemy pozwolić sobie na większe mieszkanie.

Siła nabywcza Polaków

            Według danych GUS najwięcej zarabiają mieszkańcy województwa mazowieckiego. Średnia pensja miesięczna, liczona w pierwszym kwartale 2018 roku, wynosiła tam 4107 zł netto. Jednak średnia cena za m2 mieszkania na rynku pierwotnym w mazowieckim to aż 7604 zł. Wynika więc z tego, że za jedną wypłatę mieszkańcy tego województwa mogą kupić jedynie 0,54 m2 mieszkania.

Kogo więc stać na więcej? Największą siłę nabywczą mają osoby w województwie opolskim, lubuskim, warmińsko-mazurskim oraz śląskim. Choć mieszkańcy zarabiają tam nawet ponad 1000 zł netto mniej niż w Warszawie i okolicach, to również mieszkania są tam dużo tańsze. Średnia cena za m2 nie przekracza 4700 zł.

Najmniejszą siłę nabywczą mają z kolei mieszkańcy województwa pomorskiego. Ich średnie zarobki nie przekraczają 2800 zł netto, a cena za metr kwadratowy w tamtych okolicach to ponad dwa razy więcej niż miesięczne wynagrodzenie (6385 zł).

Jak widać, choć średnie pensje Polaków wzrosły, wciąż stać nas na niewiele. Mieszkańcy większości województw mogą sobie pozwolić na zakup pół metra mieszkania za jedną pensję. Nawet gdybyśmy co miesiąc odkładali całą wypłatę, co oczywiście jest niemożliwe, po ponad 3 latach stać by nas było tylko na 20-metrową kawalerkę.